Power do działania
Decyzją Kapituły Ogólnopolskiego konkursu na najlepszą pracę dyplomową z zakresu zarządzania nagroda IKAR JAKOŚCI im. Prof. Romualda Kolmana w edycji 2020 trafiła do rąk mgr inż. Marty Szczepaniak. Nagrodzona praca nosi tytuł: „Wpływ sposobu przepływu informacji na produktywność systemu wytwarzania w produkcji jednostkowej”, a promotorem była dr inż. Justyna Trojanowska z Wydziału Inżynierii Mechanicznej Politechniki Poznańskiej. Konkurs organizowany jest przez Fundację Qualitas pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Fundatorem nagrody głównej jest gliwicka firma Marco sp. z o.o.
Pani Marto, serdeczne gratulacje! Pokonała Pani kandydatów z całej Polski i zdobyła główną nagrodę, która poza honorowym wyróżnieniem zawiera także czek na dwa tysiące złotych oraz staż w firmie Marco. Jak się Pani czuje z tym wyjątkowym wyróżnieniem?
Dziękuję za gratulacje. Bardzo mi miło, że doceniono wkład, jaki włożyłam w pisanie, badania i szukanie rozwiązań. Spędziłam wiele godzin na rozmaitych analizach, rozmowach z pracownikami firmy w tzw. gemba (jap. miejsce wykonywania rzeczywistej pracy – przyp. red.). Cieszę się, że Kapituła dostrzegła wartość mojej pracy magisterskiej i że wyróżniła się ona na tle innych zgłoszonych do konkursu.
Jak Pani sądzi: Czy bycie IKAREM JAKOŚCI pomoże w karierze zawodowej?
Zdecydowanie. Wyróżnienie motywuje mnie do działania, rozwijania się i poszerzania horyzontów. Pokazuje, że warto angażować się w działania wykraczające poza standard. To, że ktoś zadał sobie trud i przeczytał moją pracę i jeszcze uznał, że jest wystarczająco dobra, aby zwyciężyć, daje mi ogromny power do działania. Zwłaszcza, że staram się pisać nie tylko dla siebie na zasadzie zrobione – oddane – zapomniane, ale po to, aby dać rzeczywistą wartość, rzeczywiste rozwiązania, które mogą być skuteczne i wdrażane z wymiernymi korzyściami.
Jakie zatem korzyści wypłynęły z Pani pracy?
Moja praca dotyczy analizy przepływu informacji i tego, jak wpływa ona na realizowanie procesów w firmie, jak ważna jest odpowiednia komunikacja w realizacji zleceń produkcyjnych i jej wpływ na produkt finalny, który otrzymuje klient. Jest to szczególnie ważne, bo – jak się okazuje – często dochodzi do rozbieżności między tym, co powiedzieliśmy, a tym, co chcieliśmy powiedzieć lub spodziewaliśmy się, że będzie zrozumiane, lub – co zaskakujące – że będzie dorozumiane w tle, to znaczy, że nasz rozmówca się domyśli, czego oczekujemy.
Co dokładnie było przedmiotem badania?
Zadanie brzmiało: jak skrócić czas realizacji poszczególnych działań w toku produkcji i montażu oraz jak przyspieszyć proces podejmowania decyzji w taki sposób, aby nie powodowały one zatrzymywania działań, bo np. wysłaliśmy maila i już trzeci dzień czekamy na odpowiedź, a produkcja stoi.
Rozwiązania, które Pani zaproponowała, były wdrażane. Z jakim efektem?
Czas realizacji zadań montażowych skrócił się o 11 proc., a podejmowanie decyzji stało się prawie natychmiastowe.
Jakie ma Pani dalsze plany zawodowe?
W przyszłości zamierzam połączyć rozwój zawodowy i naukowy, powrócić do pisania artykułów czy brania udziału w projektach, które realizowane są w Politechnice Poznańskiej.
Życzymy powodzenia i dziękujemy za rozmowę.
Marcin Kałużny
Dr inż. Justyna Trojanowska, promotorka pracy, pracuje na Politechnice Poznańskiej od 2012 r. Specjalizuje się w planowaniu i sterowaniu produkcją. Od lutego 2020 r. pełni funkcję redaktora serii „Lecture Notes in Mechanical Engineering” w wydawnictwie Springer, a od września 2020 r. jest prodziekanem ds. współpracy z gospodarką na Wydziale Inżynierii Mechanicznej.
Serdeczne gratulacje dla Marty. Jestem z niej ogromnie dumna! Marta Szczepaniak w trakcie studiów należała do prowadzonego przez mnie Koła Naukowego PRIME. Dała się poznać jako kreatywna i wyjątkowo samodzielna osoba. Moja rola jako promotora w trakcie pisania pracy magisterskiej ograniczała się w zasadzie do mentoringu. Oczywiście omawiałyśmy i przedyskutowywałyśmy niektóre z poruszanych kwestii, ale Marta nie wymagała nadmiernego prowadzenia. Jej praca jest wyjątkowa. Sięga bowiem dalej niż standardowe prace magisterskie. Zawiera nie tylko sporo odniesień do literatury, ale także rozwiązuje konkretny, globalny problem, jaki wystąpił w związku z przepływem informacji w firmie, w której odbywała staż. Marta przedstawiła gotowe rozwiązania, z których część wdrożono z sukcesem. I to jest największa wartość tej pracy, bo jedną z najtrudniejszych rzeczy, poza wymyśleniem rozwiązania, jest przekonanie kierownictwa i pracowników do wdrożenia zmiany.